Bohun. Gdy słyszymy nazwisko kozackiego atamana, przed oczami jawi nam się lico przystojniaka Domagarowa z filmu
Ogniem i mieczem i sienkiewiczowska wizja romantycznej, nieszczęśliwej miłości. Watażka inny był jednak, niż mogłoby się zdawać na podstawie tych źródeł, a
Jacek Komuda postanowił nam o tym w swojej nowej powieści przypomnieć. Jednak w rzeczywistości, mimo że książka nosi tytuł
Bohun, nie skupia się na losach sławnego Kozaka...
Czas akcji powieści przypada na rok 1652, w którym to wojska Rzeczypospolitej oraz armia Bohdana Chmielnickiego stoczyły bitwę na uroczysku Batoh. Zakończyła się ona nie tylko klęską wojsk koronnych, ale i rzezią dokonaną na wziętych do niewoli pokonanych. Wiele faktów dotyczących tego zdarzenia okrytych jest tajemnicą, więc
Komuda, wplatając fikcję w prawdę historyczną rozważa, co mogło się wtedy zdarzyć. I uzyskuje wspaniały efekt.
Bohaterów
Bohun ma kilku. Pośród nich jest Taras, młody Kozak-bandurzysta, który obdarzony zostaje zadaniem niesienia poprzez swoje pieśni pokoju Bożego między szlachtą a swoim narodem. Potrafi zobaczyć śmierć innych, a mimo, że jest to raczej przekleństwo niż łaska, postanawia spełnić swoją misję. Inną kluczową postacią jest Dantez, Francuz, który z powodu honorowego postępowania omal nie zadyndał na szubienicy, a który na rozkaz nowych, ukrywających twarze protektorów sam odegra wielką rolę w toczącym się na Ukrainie konflikcie. Są wreszcie postaci historyczne, jak brat przyszłego króla Marek Sobieski, polski generał Zygmunt Przyjemski, czy hetman Marcin Kalinowski. I Kozacy, m.in. postać tytułowa - Bohun.
Naprawdę, dawno nie czytałem książki, która zrobiłaby na mnie tak piorunujące wrażenie, jak najnowsza powieść
Komudy. Wizja skąpanej we krwi Ukrainy i nierozwiązywalnego, zdawałoby się, konfliktu napędzanego wzajemną nienawiścią, prywatnymi porachunkami i zemstami, jest niezwykle sugestywna. Choć znając historię wiemy, jak nieszczęśliwie skończy się dla wielu bohaterów opisywana opowieść, z zapartym tchem zagłębiamy się w nią ciągle mając nadzieję, że zły los może się odmienić.
Bohun wzbudził we mnie wiele emocji i wciągnął tak, że przeczytałem go w okamgnieniu.
Do tego fabuła jest spójna i choć to fikcja literacka, sprawia wrażenie prawdopodobnej. Przekonujący jest opis wojny Rzeczpospolitej z Kozakami, zaprezentowany z punktu widzenia wielu postaci - pokazuje jak skomplikowana była wówczas sytuacja, jak wiele można znaleźć winy po obu stronach. Po tym niepewnym gruncie stąpają świetnie „narysowane” przez autora postaci, zarówno zmyślone, jak i prawdziwe, których nierzadko szczere intencje potrafi zniweczyć zaślepienie lub wyrachowanie innych.
Powieść zdradza, bliski także mnie, sentyment autora do Rzeczpospolitej Obojga Narodów – ale nie jest to broń Boże podejście bezkrytyczne, bo
Komuda widzi także wady systemu, społeczeństwa i jednostek, które prowadziły do osłabienia państwa.
Bohun dowodzi również ogromnej wiedzy pisarza na temat historii, wyobraźni (świetna fabuła jest przecież zmyślona), a ponadto coraz większych umiejętności – jest, mówiąc krótko, jeszcze lepszy, niż poprzednie książki autora.
Jak każde dzieło
Komudy, tak i
Bohun ilustrowany jest przez
Huberta Czajkowskiego. Obrazki przy rozdziałach są niezłe, choć w sumie przy obniżonej jakości egzemplarza recenzenckiego trudniej o nich wyrokować. Ale okładka, przedstawiająca groźnie wyglądającego Kozaka o poobijanej i pociętej twarzy (postać tytułowa, jak mniemam), jest moim zdaniem znakomita. Fabryka Słów postarała się, by całość wydania robiła jak zawsze dobre wrażenie, chociaż mam nadzieję, że ostateczna korekta wychwyci kilka błędów, które jeszcze się tu i tam przekradły do tej nieostatecznej, przekazanej do oceny wersji.
Pora więc na podsumowanie.
Bohun Jacka Komudy jest powieścią fascynującą, która pozwala z jednej strony poznać dość enigmatyczny, mało znany, a jednocześnie nieszczęśliwy wycinek historii Polski, jak również zagłębić się w rewelacyjną, porywającą fabułę. Nie pozostawia obojętnym na losy bohaterów i potrafi szczerze wzruszyć. Na pewno do niej wrócę, a wszystkim z czystym sumieniem gorąco polecam.
Autor:
Łukasz „Mol” Pleśniarowicz
Redakcja:
Marcin „Sharn” Byrski
Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie darmowego egzemplarza do recenzji.
Autor: Jacek Komuda
ISBN-10: 83-60505-08-X
ISBN-13: 978-83-60505-08-3
Wymiary: 125 x 195
Oprawa: miękka
Seria: Bestsellery polskiej fantastyki